Drugi odcinek "TTBZ" za nami! Nie zabrakło niespodzianek...
W związku z nałożoną kwarantanną juror Krzysztof Cugowski przysłuchiwał się uczestnikom i oceniał ich zdalnie. Program otworzył zwycięzca 15. edycji show Robert Janowski, który zaśpiewał piosenkę „Metro” z musicalu Metro. Na scenie towarzyszył mu Kris Adamski, z którym wystąpili w oryginalnych strojach z premiery spektaklu.
Z musicalowego klimatu przenieśliśmy się na scenę dance-pop. Piosenkarka Ania Rusowicz wystąpiła jako Minelli i zaśpiewała popularną piosenkę „Rampampam”, która ma ponad 171 milionów odsłon na YouTube! – Ania, zrobiłaś 200% normy! Jestem pod wrażeniem – powiedział Krzysztof Cugowski. – Naprawiłaś całą masę błędów intonacyjnych, które popełniła Minelli
w trakcie tamtego występu. To, czy zbliżyłaś się głosowo, przestaje mieć znaczenie, bo zrobiłaś
z tego maksimum, co się dało. Gratulacje! – dodał Michał Wiśniewski.
Jako drugi wystąpił zwycięzca pierwszego odcinka, Patryk Cebulski. Aktor tym razem wystąpił w repertuarze disco-polo. Na scenie zaśpiewał „Pragnienie miłości” Zenka Martyniuka. Udało mu się zrobić świetne show. Wielkim zaskoczeniem dla niego było pojawienie się samego Zenka Martyniuka na scenie, który cały czas z ukrycia obserwował jego występ. – Aktorsko mi się bardzo podobało, fajnie, że zwróciłeś uwagę na takie charakterystyczne zachowania Zenka. Myślę, że w tym programie najtrudniejsze jest to, żeby rozgraniczyć pomiędzy odwzorowaniem postaci a parodią i to Ci się, niestety, udało. Chociaż w całokształcie najważniejsze, że wszyscy dobrze się bawili – dodał Michał Wiśniewski.
Danzel po raz pierwszy w programie wcielił się w postać kobiety. Wykonał kultowy utwór „Private dancer” jednej z najbardziej energicznych wokalistek na świecie, Tiny Turner. Było to bardzo trudne zadanie, ale wokalista dał z siebie wszystko! – Zacznę od tego, że masz super zgrabne nogi! – powiedziała Małgorzata Walewska. – Ja jestem niezmiennie pod wrażeniem Twojego sposobu śpiewania i czystości intonacji, wspaniale uchwyciłeś wszystkie maniery i tę jej płaskość w głosie. Natomiast słychać było, że jest to głos męski, no bo jak to mówi polskie przysłowie, nie podskoczysz wyżej, niż możesz – dodała Małgorzata.
Następnie na scenie wystąpiła Anna Jurksztowicz, która zmierzyła się z ogromnym wyzwaniem – wcieliła się w postać ikony muzyki klasycznej Andrea Bocelliego. Zaśpiewała pieśń neapolitańską „O sole mio”, za co otrzymała oklaski na stojąco od najbardziej krytycznego jurora w programie, Michała Wiśniewskiego. – Wyglądasz jak Andrea Bocelli! Widzę też Aniu, że weszłaś cudownie w tę rolę i tak przez moment się poczułem jak na jego koncercie. Bardzo mi się podobało. Może nie brzmiało to jak facet, ale robiło bardzo duże wrażenie – pochwalił Michał Wiśniewski. – Tutaj zgodzę się z Michałem, to nie był Andrea Bocelli, ale to nie było potrzebne. Ania zaśpiewała wszystko tak, jak trzeba! Mnie się bardzo podobało – podsumował Krzysztof Cugowski.
Karolina Pisarek wcieliła się w Halinę Frąckowiak i zaśpiewała utwór „Bądź gotowy dziś do drogi”. – Zrobiłaś duży postęp wokalny, ale to nie znaczy, że było czysto całkiem. Były obszerne fragmenty, które nawiązywały do tonacji właściwiej, więc możesz być z siebie dumna. Bardzo pięknie uchwyciłaś klimat. Wydaje mi się, że byłaś dosyć blisko Haliny Frąckowiak – podsumowała Małgorzata Walewska. – Karolina, masz mnóstwo wdzięku i mam wrażenie, że aktorsko naprawdę ładnie udało się pogodzić Twój osobisty wdzięk z ogromnym wdziękiem Haliny Frąckowiak – dodała Katarzyna Skrzynecka.
Andrzej Kozłowski tym razem rozpalił scenę jako Dan Reynolds z zespołu Imagine Dragons! Piosenką „Radioactive” pokazał swoją rockową twarz! Za to wykonanie otrzymał owacje na stojąco! – Znakomicie odegrałeś rolę Dana Reynoldsa, z jego niesamowicie emocjonalną ekspresją rockową, w wielu miejscach naprawdę brzmiałeś jego głosem. Ogromnie mi się ten występ podobał – powiedziała Katarzyna Skrzynecka. – Wypełniłeś tę scenę, było bardzo radioaktywnie, bardzo energetycznie, bardzo dobrze zagrane, czysto zaśpiewane. Po prostu zrobiłeś wszystko, czego wymaga ten program, żeby zdobyć maksymalną liczbę punktów. Jestem pozytywnie zaskoczony, brawo chłopie! Zrobiłeś to genialnie! – podsumował Michał Wiśniewski.
Maciej Radel przeniósł nas do lat 80-tych i wykonał kultową piosenkę „The Final Countdown” zespołu Europe! Ten występ był szalenie energetyczny! – Energia 10, look, scena 10. Ten wokal, moim zdaniem, nie mógł się udać, ale wybrnąłeś z tego dobrze – podsumował Michał Wiśniewski. – Jestem pod wrażeniem tego, że się naskakałeś, nadarłeś, to nie straciłeś intonacji i naprawdę zaśpiewałeś to mega czysto – dodała Małgorzata Walewska.
Bezapelacyjne zwycięstwo Viki Gabor. Wyśpiewała je piosenką „Stay” Rihanny
Viki Gabor zaśpiewała piosenkę „Stay” Rihanny i tym wykonaniem zaczarowała scenę! Jury nagrodziło ją owacjami na stojąco. – Strach pomyśleć, co z Ciebie wyrośnie, Viki! Masz olbrzymią świadomość muzyczną! Barwo dziewczyno! Jestem z Ciebie bardzo dumny – powiedział Michał Wiśniewski. – Viki, zaśpiewałaś z ogromnym skupieniem i z niewiarygodną dojrzałością wokalną! To był arcytrudny występ! Jeżeli w drugim odcinku zdobywasz taki Mount Everest, to ja też się boję, co będzie dalej, w kolejnych odcinkach. Dzisiaj naprawdę to była niesamowita uczta artystyczna. Występ był wspaniały – zachwyciła się Katarzyna Skrzynecka.
Po odcinku zapraszamy do platformy Polsat Go na program „Musisz to zobaczyć”, w którym Zenek Martyniuk komentuje występ Patryka Cebulskiego.
Odcinek wygrała Viki Gabor. Czek na 10 tysięcy złotych przekazała dla Krakowskiego Towarzystwa nad zwierzętami.
Tabela wyników po 2. odcinku:
- Viki Gabor
- Andrzej Kozłowski
- Ania Rusowicz
- Maciek Radel
- Anna Jurksztowicz
- Patryk Cebulski
- Danzel
- Karolina Pisarek